data umieszczenia na stronie: 2005-12-01

Blok Fi. 138A z odwróconym numerem


Z chwilą kiedy mój znajomy zadzwonił do mnie i powiadomił mnie, że być może będzie w posiadaniu błędu najnowszej generacji pomyślałem sobie "jeszcze jedna rzadkość...? i jakiego kalibru jest ta rzadkość?" Okazało się, że jest to blok Fi. 138A z odwróconym numerem, o którym do dziś nikt, nigdzie nie wspomniał. Wobec tego możemy ostrożnie mówić o czymś unikatowym. Czy mamy tu do czynienia z czymś wyjątkowo unikatowym pokaże nam czas (il. 1.).

Technologiczny przebieg produkcji bloków świetnie opisał w swoim artykule red. Rejnowski (1).

(184kB)
il. 1. Bloki Fi 138A, po lewej stronie: z odwróconym(2) numerem, po prawej stronie: z numerem w prawidłowej pozycji.

Dla przypomnienia: bloki drukowano na wstędze papieru, którą po zadrukowaniu wyperforowano (bloki 138B) ramkowo. Następnie w odstępach co 320 mm taśmę tą numerowano kolejnym numerem i cięto na arkusze (sektory) zawierające po 4 bloki (il. 2.). Tak numerowane arkusze (sektory) układano w składki zawierające po kilkadziesiąt sztuk, przycinano gilotyną sterowaną elektronicznie do ustalonego wymiaru i poddawano automatycznej numeracji. Bloki pakowano w paczki po 100 sztuk.

Po przeczytaniu tego artykułu zastanowiłem się nad sytuacją, w której mogło dojść do powstania "odwrotki". Gdzie leży ten krytyczny punkt i w którym momencie zaistniała możliwość ingerencji człowieka w pełni zautomatyzowany ciąg produkcyjny?

Redaktor Rejnowski pisze w swoim artykule: "Pracownicy PWPW S.A., zarówno obsługa maszyny znaczkowej GOEBEL II, jak i na innych stanowiskach pracy, dołożyli wszelkich starań, ażeby bloki wypadły jak najlepiej..." czym sugeruje, że prowadzono wzmożoną kontrolę jakości.

Jedną z wielu czynności kontrolnych jakości, są oględziny arkusza (sektora) z 4 blokami po jego numerowaniu, lecz przed pocięciem go na poszczególne bloki. I tu, w tym momencie, mogło dojść do wspomnianej już ingerencji w ciąg produkcyjny.

(201kB)
il. 2. Numerowany arkusz (sektor) czterech bloków.

Pracownik kontrolujący jakość mógł wziąć ze składki arkusz 4-bloków, skontrolować jego jakość i odłożyć ponownie na składkę, ale... wskutek nieuwagi czy roztargnienia, odłożył go w odwrotnej pozycji do pozostałych arkuszy. Reszta to automatyczny przebieg produkcji.

To moje przypuszczenie może potwierdzić tylko ukazanie się na rynku dalszych bloków z "odwrotką" numeru. Logika wskazuje, że pozostałe trzy "odwrotki" muszą posiadać numery wyższe lub niższe od omawianego bloku w jednakowym odstępie liczbowym.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że powstanie tego unikatu zawdzięczamy przypadkowi, a nasze założenia okażą się słuszne, to gdzieś czekają jeszcze na swe odkrycie trzy dalsze bloki z odwróconym numerem.


[1] Bronisław Rejnowski, Nasz blok FILATELISTA 2002, nr 10, s. 514-515.... Powrót <

[2] Na życzenie właściciela odwrócony numer został zakryty.... Powrót <


Adam Kielbasa-Schoeni, Stanisław Fołta

... Powrót <<<